Olej Arganowy to rzecz tak dobrze znana każdej szanującej się "kosmetocholiczce" jak uczniowi ołówek :). Znamy dobrze jego wspaniałe właściwości, sprawdza się niemal w każdej dziedzinie poczynając od włosów a kończąc na stopach. Dziś chciałam przedstawić Wam mojego ukochanego przyjaciela który jest ze mną od paru tygodni i z przykrością muszę stwierdzić że przyjdzie nam się niedługo pożegnać.
Mój olejek pochodzi ze sklepu internetowego e-fiore. Mam ogromne zaufanie i mogę z czystym sercem polecić Wam dostępne tam oleje. Są dobrze przechowywane w ciemnych butelkach ze szkła ( nie kupujmy olejku w opakowaniach plastikowych, przeźroczystych bo po nasłonecznieniu tracą swoje dobre składniki). Szczelne zaknięcie gwarantuję nam również, że bakterię nie miały wstępu do olejku. Jedyne małe "ale" to dozownik. Jeśli chcemy nałożyć olejek na większą część ciała ( w moim przypadku to włosy) to musimy nieźle się natrząść buteleczką, bo wylatuję po jednej kropelcę :)
Powyższą buteleczkę wykorzystałam naprawdę na wiele sposobów. Część poszła na włosy, cześć na twarz, pozostałość zaś na ręce i paznokcie. A jak przedstawiają się efekty na poszczególnych częściach ciała? O tym za chwilę. Chciałabym Wam jeszcze opowiedzieć o lepkości, gęstości i wchłanialności - olejek jest dosyć rzadki i mniej lepiący od pozostałych olejków które miałam przyjemność testować. Nie pozostawia tak tłustej warstwy jak np różany czy makadamia i o wiele szybciej się wchłania. Nie zostaję na ubraniach czy na poduszcę podczas spania "w nim" :).
Włosy - tu olejek sprawdza się doskonale , jest to chyba mój ulubiony olej do włosów. Nie tworzy skorupy nawet po całej nocy i spokojnie można go zmyć jednym umyciem nawet Alterrą. Włosy są nawilżone, błyszczące. U mnie poprawiła się także łamliwość oraz wzrost włosów - rosną na potęgę odkąd je olejuję. Olejek stosowałam także na twarz, głównie by porównać go z olejkiem różanym. Niestety przegrał wojnę. Różany sprawdził się lepiej, jednak nie jest powiedziane że u Was również tak będzie. Ja skupiłam się głównie na efektach wyrównania kolorytu - bo tu wygrał zdecydowanie różany po którym twarz była wyraźnie jaśniejsza. Nawilżenie było porównywalne u obu olejków. Kolejnym aspektem były usta- nie wiem czy Wy to również praktykujecie ale ja 3 razy w tygodniu na noc na usta nakładam sporą ilość olejku. Dzięki temu nie mam wokół nich suchych skórek, są jędrniejsze, nawilżone i mam wrażenie że pełniejsze. Zauważyłam również że po dłuższym stosowaniu usta naturalnie się błyszczą. Końcówkę olejku wsmarowałam w skórki i paznokcie - zmniejszyła się łamliwość , paznokcie nabrały blasku, kolor stał się bardziej wyrazisty, biała końcówka paznokcia jest wreszcie biała a nie przeźroczysta.
Jeśli i Wy macie ochotę na ten olejek zapraszam Was do sklepu internetowego-fiore.
Uwielbiają go moje włosy, oj bardzo!
OdpowiedzUsuńBędę musiała go wypróbować, bo wszędzie o nim głośno :)
OdpowiedzUsuńolejek na usta, musze koniecznie to sprawdzic:) moze nie arganowy, bo na razie nie mam, ale ktorys z moich na pewno wyladuje na nich jeszcze dzisiejszej nocy:)
OdpowiedzUsuńmam zamiar go zamówić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego olejku, ale chyba zacznę właśnie od arganowego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i przydatny wpis. Akurat wczoraj kupiłam olejek arganowy i będę intensywnie walczyć o ładniejsze włosy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olejek arganowy. Cud na włosy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go na milion sposobów :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam...może moje włosy polubiłyby taką pielęgnację;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nigdy takiego olejku...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Brzmi bardzo kusząco;) Uwielbiam olejki za możliwość tylu różnych zastosowań;)
OdpowiedzUsuńZabieram się i zabieram do kupna, ale naprawdę muszę go wreszcie wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
ja kupilam olej arganowy zeby stosowac na twarz, ale tak mnie zapchlal, ze chyba sie skonczy na wloasach (choc nie wykluczam ze zrobi drugie podejscie);)
OdpowiedzUsuńdużo dobrego i nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za olejowanie włosów, ciągle nie mogę się zebrać, leniuch ze mnie paskudny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejek arganowy używam go właściwie cały czas. Drugim moim ulubieńcem wśród olejów jest olej kokosowy do włosów również polecam :)
OdpowiedzUsuńMam go w planach od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to ja nie widzę różnicy między działaniem arganowego, a np. jojoby, dlatego wybieram tańszą opcję, ale kiedyś na pewno go jeszcze kupię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej arganowy, wielokrotnie uratował mi skórę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie spisuje się na włosach, moze kiedys wyproboje ;)
OdpowiedzUsuńhej! ..ale we włosy - wsmarowujecie go tylko we wlos (np.suche końcówki) czy po całości - też w skórę głowy (cebulki)???
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za tym dozownikiem doprowadza mnie do szału;D
OdpowiedzUsuńJak skończę obecne olejki to chyba zakupie olejek arganowy.
OdpowiedzUsuńZnam, ale jeszcze nie używała. Koniecznie muszę w końcu wypróbować:)
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam,a potem kupiłam inne i jakoś wyleciał mi z głowy,ale miło wspominam ten olejek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Bardzo lubię olejek arganowy. Polecam,
OdpowiedzUsuńMiałam ale innej firmy.
Pozdrawiam,