Dziś chciałam się z Wami podzielić moimi kosmetykami których używam codziennie.
Rzadko zdarza mi się chodzić bez makijażu- chyba że jest to wyjście do sklepu czy z psem, wtedy jak najbardziej nie katuję mojej skóry:)
Rzadko zdarza mi się chodzić bez makijażu- chyba że jest to wyjście do sklepu czy z psem, wtedy jak najbardziej nie katuję mojej skóry:)
Stawiam jednak na lekki makijaż, do mojego typu urody po prosu nie pasują mocne kolorowe makijaże. I choć nad tym strasznie ubolewam nie mam w domu ani jednych cieni do oczu! :)
Tak oto mieszkają moje kosmetyki których używam codziennie. Jest mi łatwiej trzymać je w jednym miejscu gdyż w nowym domu jeszcze nie dorobiłam się toaletki..
W pełnej okazałości:
Zaczynam od bazy pod makijaż- marki kobo w kremie.
Kupiłam ją kiedyś przypadkiem w Naturze i tak już została.
Jest całkiem niezła, szybko się wchłania i rzeczywiście przedłuża trwałość podkładu.
Ponadto co dla mnie ważne- nawilża moją suchą skórę tak, że jeśli nałoże podkład nie widać już żadnych suchych skórek.
Podkład jest moim numerem 1 . Już pisałam że uwielbiam podkłady z Bourjois, wyprubowałam już wszystkie możliwe- ten zdecydowanie przypadł mi do gustu najbardziej.
Zawiera 3 pigmenty-
1. Żółte - redukują cienie pod oczami.
2. Fiołkoworóżowe - świeża cera bez plamek i piegów.
3. Zielone - maskuje popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku.
Podkład delikatnie matuje cerę, nie przesusza jej i daje bardzo naturalny efekt krycia. Nie polecam jednak osobą które lubują się w podkładach typu Revlon gdzie krycie jest o wiele większe:)
2. Fiołkoworóżowe - świeża cera bez plamek i piegów.
3. Zielone - maskuje popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku.
Podkład delikatnie matuje cerę, nie przesusza jej i daje bardzo naturalny efekt krycia. Nie polecam jednak osobą które lubują się w podkładach typu Revlon gdzie krycie jest o wiele większe:)
Cena : 55 zł.
Następnie rozświetlający korektor pod oczy Ives Rocher- pisałam troszkę o nim parę postów niżej.
Na policzki nakładam róż marki Inglot. Długo szukałam różu który nie będzie różowy lub pomarańczowy. Ten ma idealną brzoskwioniowo- pomarańczową barwę i jest mocno napigmentowany.
Używam go już pół roku a jak widać zużycie jest naprawdę znikowe- koszt około 25 zł.
Jeśli chodzi o oczy, uwielbiam malować je eyelinerem.
Aktualnie używam czarnego eyelinera Essence w pędzelku.
Jednak nie jest to mój ideał- pod koniec dnia zaczyna się kruszyć i rozmazywać.
Ma za to bardzo dobry pędzelek- cienki i miękki i na prawdę łatwo narysować nim równą kreskę.
Tusz do rzęs kupiłam z polecenia koleżanki która bardzo go zachwalała. Ze względu na cenę ( 10 zł) nie wahałam sie zbyt długo i dobrze! Tusz u mnie sprawdza się idealnie. Rozczesuje moje rzęsy, pogrubia je i wydłuża. Szczoteczka jest w formie grzebyku.
Na koniec maluje usta. Jeśli nie wybieram się na jakieś ważne spotkanie używam tylko Carmexu który bardzo dobrze nawilża moje popękane usta. Czasem sięgam też po pomadkę Nyx której recenzję znajdziecie parę postów niżej:)
Tutaj mała prezentacja kolorów:
I gotowy makijaż ( bez użycia różu )
Genialny makijaż *.* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńW identycznej doniczce trzymam pędzle :D
OdpowiedzUsuńNie zapycha Cię ta baza ? Ja bym nie mogła tylu silikonów używać na co dzień :)
Nie jak na razie nie, może dlatego że używam jej naprawdę odrobinę zamiast kremu na dzień:)
Usuńdzieki za komentarz i rowniez obserwuje
OdpowiedzUsuńmam tą sama maskare i oczywiscie carmex:)))
buziaki
carmex obowiązkowo w każdej torebce!:)
UsuńJa również nie za dobrze czuję się w kolorowym makijażu, najczęściej beże i brązy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
również obserwuję i pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za tym eyelinerem, w dodatku ma kiepski pędzelek :)
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień utwierdzam się w przekonaniu że już go więcej nie kupię:) Dziś po godzinie dosłownie odpadła mi końcówka kreski:P
Usuńpowiem tak - moja baza, mój podkład i mój tusz! podkład pokochałam od pierwszego użycia, a do tego tuszu ciągle powracam, bo jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńtak rzeczywiście, jeszcze ta cena!:D
Usuńto jeszcze nie te z facebooka, bo niestety w stacjonarnym sklepie ich nie mieli :/ ale... trafiła mi się zniżka 40zł na zakupy przez internet więc... zamówiłam też te drugie z ćwiekami :D chłopak mnie zabije jak przyjdzie paczka xD
OdpowiedzUsuńHej ja również mam mało kosmetyków , i używam tylko podkładu , kredki i tuszu .. cała magia twi w tym :) Bardzo fajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie !było by miło Nowa notka :)
smilepleasepleease.blogspot.de
Też uważam że mniej znaczy więcej!:)
UsuńUwielbiam eksperymenty makijażowe, ale beże i brązy to zdecydowani ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńTangle teezer
Z przyjemnością obserwuję i zapraszam do tego samego :)
OdpowiedzUsuń(przepraszam za to tangle teezer, nie wiem jak to sie tam znalazlo ^^ )
nie lubię bazy kobo...
OdpowiedzUsuńładny makijaż:)
Nie każdemu pasuje, ja też musiałam się długo przekonywać w ogóle do używania bazy pod makijaż:)
Usuńfajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam carmex !! <3
ciekawy blog również obserwuje :):*
Ja też, niezastąpiony zimą!:)
UsuńMuszę się skusić na ten Carmex. ; )
OdpowiedzUsuńnigdy go jeszcze nie próbowałam ; )
Polecam, szczególnie na nadchodzące mrozy:)
UsuńChyba mam ten sam róż z Inglota, też go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńI miałam również ten tusz do rzęs, faktycznie był całkiem fajny :) Bardzo ładnie wyglądasz, pozdrawiam serdecznie :)
Długo go szukałam- zazwyczaj mają odcienie bardzo pomarańczowe a tego nie lubię:)
UsuńInglota uwielbiam..fajne wiadereczko na kosmetyki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do wzajemnej obserwacji Ewa
Wiadereczko z Ikei:)
Usuńwłaśnie taki lubie,delikatny i subtelny!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,zapraszam!;)
Wow jakie długie rzęsy:)
OdpowiedzUsuńfajny niezbednik makijazowy :)
OdpowiedzUsuńmasz ładne długie rzęsy. też chce takie! ;)
OdpowiedzUsuń