Żeli i balsamów nigdy dość - to moja podstawowa maksyma w sklepie i wytłumaczenie na pytanie po co 5 z kolei żel pod prysznic czy inne mazidło. Dziś dla odmiany coś dla niej i dla niego. Czyli czym różnią się żele dla mężczyzn od tych dla kobiet? Przedstawiam Wam dwa . Żel co ciała i włosów MARIZA oraz kolagenową śmietankę do mycia dla kobiet.
Na pierwszy ogień idzie śmietanka pod prysznic. Niestety zawiodły mnie tu sprawy techniczne - opakowanie. Naprawdę jakbym nie wiem jak się starała nie jest możliwe wydostać kosmetyku z tej butelki do końca. Metalowy korek jest niepraktyczny pod prysznicem, dodatkowo szybko się odkształca i potem nie pasuję do butelki. Druga sprawa która niestety jest na minusie - zapach. Dla mnie żel pod prysznic musi pachnieć - zachęcać mnie wprost do kąpieli i dawać mi się nią cieszyć. Kolagenowa śmietanka niestety pachnie troszkę jak tanie mydło. Także rada dla producenta - popracować nad kompozycją zapachową. Działanie oceniam na plus - jak już udało mi się wydostać kosmetyk na gąbkę mogłam cieszyć się dobrą piano-twórczością, dodatkowo po wyjściu spod prysznica skóra była ładnie nawilżona, nie ściągnięta, nie pozostawała na niej lepka warstwa. W składzie nic nas nie zaskakuję, chyba że na plus - znajdziemy tu ekstrakty z morszczynu, alg zielenic, czerwonych alg, alg Wakame. Oczywiście kolagen także jest - sprawdziłam, w połowie składu.
Jesteście ciekawa czym różni się żel dla mężczyzn? Ano przede wszystkim składem - krótszy, bez ekstraktów, wyciągów - w końcu przecież Panowie nie zwracają uwagi na takie zbędne dodatki :). Znajdziemy tu tylko alantoinę i d-pantenol które nawilżają i koją wrażliwą skórę. Moim zdaniem dla panów jest to wystarczające, na pewno nie będą narzekać że nie mają w swoim żelu ekstraktu z mocznika lub alg brunatnych. Plusem jednak jest opakowanie - zamykane na "klik" , co pozwala łatwo się obsłużyć nim w trakcię kąpieli, nawet mokrymi dłońmi. Zapach standardowy - typowo męski, intensywny. Mi podoba się tak bardzo do tego stopnia że sama się nim myję. Żel jest dosyć rzadki, przeźroczysty, i troszkę się rozlewa w trakcie nakładania go na gąbkę - zdecydowanie mógłby być gęściejszy. Skóra po umyciu długo pachnie zapachem żelu co również przemawia na jego korzyść.
Dziękuje za udostępnienie mi produktów firmom,gwarantuję że fakt dostania tych produktów za darmo nie wpłynął na moją ocenę:
Ja teraz testuje śmietankę i również zapach jak dla mnie nie ten, jednak opakowanie w tym stylu mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńA wygodnie jest Ci wydostawać produkt?:) Mi wizualnie również się podoba , ale podczas wypływania płynu który jest dość gęsty, biorą mnie nerwy:P
UsuńZgadzam się, że Bingo mogłoby zrobić coś z tymi opakowaniami i dać chociaż coś zamiast tego metalowego korka, już nie mówiąc o dozowniku...
OdpowiedzUsuńMariza może i fajnie zrobiłam wizualnie żel (opakowanie i kolor żelu) jednak nie przepadam za tą firmą :)
OdpowiedzUsuńtez mam smietanke
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że większość męskich produktów kosmetycznych pachnie bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńfakt bingo robi niewygodne opakowania, szczególnie pod prysznicem może to byc uciążliwe
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jeżeli chodzi o prysznic, to Bingo sprawia trudności z opakowaniem.
OdpowiedzUsuńSformułowanie "śmietanka" brzmiało zachęcająco :) No trudno, może zmienią opakowanie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
nie miałam. Ale jeśli chodzi o żele to stawiam na wygodne opakowanie :) jestem zbyt nerwowa.
OdpowiedzUsuńLubię 'męskie' nuty, ciekawi mnie ten żel;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Bingo Spa nie pomyslalo o lepszym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńOj tak, BingoSpa mogłoby zmienić opakowania niektórych produktów.
OdpowiedzUsuń